Jan Bourdichon, Boże Narodzenie. Ilustracja z godzinek Anny Bretońskiej

Istnieją takie cnoty, których wielkość dostrzega się najłatwiej przez poznanie kontrastu, jaki zachodzi między nimi a wadami im przeciwnymi. Przeciwieństwem wierności jest zdrada. Jeśli mówimy o wierności Maryi, wyznajemy, że nie ma w niej nic zdradliwego.

            Czym jest zdrada? Jest to przejście od bycia przyjacielem do bycia wrogiem. Doskonale widzimy to w Judaszu, który sprzedaje Jezusa i w królu Dawidzie, który nakazuje zabić oddanego mu Uriasza. Jest to wydanie tajemnic. Tak zrobiła Dalila, która przekazała tajemnicę siły Samsona Filistynom. Jest to naruszenie przymierza, co uczynili Izraelici przez kult złotego cielca. Jest to też naruszenie przymierza małżeńskiego. Przez porównanie wierności ze zdradą możemy dostrzec to samo, co Wilhelm Perault, dominikanin, współczesny św. Tomaszowi z Akwinu: „Czymś właściwym dla wierności jest to, że nie zwodzi się kłamstwem swego towarzysza, że nie wydaje się powierzonej tajemnicy, w pomyślności nie uderza się go, w przeciwnościach nie opuszcza[1].”

            Ale jak głębiej zrozumieć, czym jest wierność? Poszukajmy odpowiedzi w językach, które ukształtowały naszą kulturę, a dostrzeżemy dwie ciekawe zależności. Polskie słowo wierność pochodzi od słowa wiara, jednym ze znaczeń słowa wiara jest wierność. Ze słowem słowiańskim wiara, wiera (вѣра) spokrewnione jest łacińskie verum (to co prawdziwe), pochodzą one z tego samego źródła i pokazują intuicję, że tak naprawdę mogę oprzeć się tylko na tym, co prawdziwe, tylko prawda jest najgłębiej godna wiary i domaga się wierności. Związek wiary i prawdy można dostrzec też w języku hebrajskim, do tego stopnia, że słowo oznaczające prawdę – emet – jest często tłumaczone jako wierność. Zatem pierwsza zależność to związek wierności, wiary i prawdy. Drugą pokażą nam dwa główne europejskie języki klasyczne. Łacińskie słowo fides oraz greckie słowo pistis,terminy oznaczające wiarę i wierność zarazem, mają swoje źródło w sanskryckim słowie banth oznaczającym zjednoczenie, przymierze. A zatem mamy do czynienia z zależnością wierności i jedności, wierności i przymierza.

Można powiedzieć, że wierność to cnota, która wiąże ze sobą prawdę i jedność. Bez prawdy nie ma wierności. Wierność prawdzie buduje jedność. Poza tym wiernym można być komuś lub czemuś, nie ma wierności bezprzedmiotowej, zatem bez jedności z czymś, bez przymierza. Ta refleksja jest ciekawa też z innego powodu – dwa największe grzechy przeciw wierze – herezja i schizma – naruszają właśnie prawdę i jedność.

            Co zatem oznacza wezwanie maryjne Panno wierna? Jeśli bez żadnej trudności możemy powiedzieć, że Maryja jest wierna, to wyznajemy, że nie ma w niej żadnego kłamstwa, zdrady, podstępu, wiarołomstwa. Tytuł Panna wierna pokazuje, jak bardzo prawda w Niej pulsuje, ożywia Ją. Mówiąc o wierności Maryi wobec Boga pokazujemy ich jedność. Nie ma niczego przez co Maryja wystąpiłaby przeciwko Bogu, niczego, co oddzielałoby Ją od Boga, niczego, co dystansowałoby Ją wobec Boga. Ta wspaniała wierność, zatem jedność z Bogiem oparta na prawdzie, wyrażona jest adoracją. Zaskakujące są przedstawienia w malarstwie, na których Matka Najświętsza adoruje Dzieciątko Jezus. W milczeniu czci Niemowlę, które podtrzymuje wszechświat w istnieniu, ze czcią patrzy na Tego, który jest prawdziwym Jej Synem, a zarazem prawdziwym Synem Bożym. Prawda owocuje czcią, jedność jest wyrazem miłości. Widzimy w tych scenach z Betlejem, że wierność Bogu, zatem prawda i jedność, owocuje adoracją. Milczenie Maryi adorującej wyraża to samo, co Jej pieśń: Uwielbia dusza moja Pana[2].  

Hymn Maryi, Magnificat, ukazuje też, dlaczego Nasza Pani jest wierna Bogu. Maryja śpiewa: wielkie rzeczy uczynił, pomny na swe miłosierdzie, jak obiecał naszym ojcom. Widzimy w Bogu prawdomówność i miłość – zatem wierność. Nasze bycie wiernym Bogu jest skutkiem tego, że to Bóg jest najpierw wierny, zatem godny wierności. W Bogu nie ma i nie może być zdrady – gdyby Bóg mógł zdradzić, nie byłby Bogiem. Tak samo, gdyby Bóg mógł skłamać, nie byłby Bogiem. Jakże nie być wiernym komuś takiemu, skoro potrafimy być wierni tym, którzy mogą nas zdradzić?

Wierność Maryi dotyka też innej ważnej sprawy. Tylko ktoś wierny może być naszym przyjacielem. Prawdziwa przyjaźń zawiera zarówno prawdę jak i jedność tak głęboko, że nie ma już przyjaźni, gdy jedną z tych rzeczy się wykluczy. Nic więc dziwnego, że dominikanie nazywają Maryję Przyjaciółką niezrównaną[3].

Wierność Maryi jest dla nas przykładem głębszego wejścia w poznanie i miłość Pana Boga, prowadzi nas zatem do adoracji. Nasza Matka pokazuje, że wierność jest naszym zadaniem oraz że mamy ją opierać na prawdzie i na rzeczywistej jedności. Wierność Maryi jest też dla nas kolejnym powodem do głębszego związania się, do przyjaźni z Matką naszego Pana – Panną wierną.

komentarz przygotował: o. Arnold Pawlina OP 


[1] O wychowaniu książąt (De eruditione principum), księga V, rozdział 43.

[2] Łk 1, 46-55.

[3] Por. https://swieccy.dominikanie.pl/2014/09/08/litania-dominikanska/