Gerard David, Najświętsza Maryja Panna wśród świętych Panien

Najświętsza Maryja Panna – wymawiamy te słowa często mechanicznie, niemal nieświadomie. Podobnie w czasie Mszy św.: przeto błagam Najświętszą Maryję, zawsze Dziewicę […] o modlitwę za mnie. Większość z nas zapewne rzadko zastanawia się nad prawdą o dziewictwie Matki Bożej. Święta Panno nad pannami to pierwsze słowa w litanii loretańskiej, przez które z całym Kościołem wyznajemy, że Maryja, Bogurodzica, jest dziewicą[1]. Wyrażenie Panna nad pannami, panna panien, dziewica dziewic (łac. Virgo virginum) jest typowe dla języka hebrajskiego. W ten sposób podkreślano najwyższą wyjątkowość kogoś lub czegoś. Tytuł Pieśń nad pieśniami mówi, że jest to pieśń najbardziej wzniosła, tak jak pieśń góruje nad innymi utworami literatury, tak Pieśń nad pieśniami jest bardziej wzniosła niż wszystkie inne pieśni. Tytuł Panna nad pannami, Dziewica dziewic podkreśla wyjątkowość naszej Pani, jej wyniesienie ponad wszystkie inne dziewice.

Czym jednak najgłębiej Maryja różni się od wszystkich innych dziewic? Jeśli czystość i wyłączność jest wyrazem głębokiej miłości oblubieńczej, to Maryja bardziej niż ktokolwiek inny góruje miłością. Ale nie tylko. Żadna inna dziewica nie jest matką w taki sposób jak Maryja. Prawda o wyjątkowości dziewictwa Matki Bożej jest zaskakująca, ponieważ w Maryi macierzyństwo nie naruszyło w żaden sposób Jej dziewictwa, do tego stopnia, że zachowała je nie tylko przed i po urodzeniu Chrystusa, ale również wtedy, gdy Go rodziła.

Jak to możliwe? W żaden sposób nie jest to możliwe dla natury, jest to dzieło Boże przekraczające możliwości przyrody, innymi słowy – to cud. A skoro to dzieło Pana Boga, to domaga się dużo głębszej refleksji niż jakiekolwiek zjawisko naturalne bądź działanie człowieka. Trzy obrazy pomogą nam głębiej przyjrzeć się prawdzie o dziewictwie Maryi.

Pierwszy obraz pochodzi z Księgi Wyjścia. Mojżesz widzi płonący krzew na Bożej górze Horeb. Krzew pali się, ale się nie spala. Gdy Mojżesz chce zobaczyć dokładniej zadziwiające zjawisko, słyszy głos z krzewu, że ma zdjąć sandały, ponieważ stoi na miejscu świętym. W płonącym i nie spalającym się krzewie objawia się Bóg – Jestem, Który Jestem[2]. Dziewictwo Maryi przypomina płonący krzew mojżeszowy. Chrystus w żaden sposób nie narusza panieństwa Matki, jak ogień nie narusza płonącego krzewu. Bóg objawia się w płonącym krzewie, podobnie objawia się przez dziewictwo swej Matki. Jak krzew pokazał Mojżeszowi, że ma on do czynienia z kimś wyjątkowym, podobnie dziewictwo Maryi pokazuje nam, jak bardzo wyjątkowy jest Chrystus – Emmanuel (Bóg z nami).

Drugi obraz został wypracowany w starożytności chrześcijańskiej. Ojcowie Kościoła mówili, że jak światło przechodząc przez szkiełko nie narusza go, tak rodzenie Chrystusa nie naruszyło panieństwa Maryi. W okresie wspaniałych gotyckich katedr to porównanie nabrało jeszcze głębszego sensu. Potężne ówczesne kościoły i kaplice były zdobione zachwycającymi witrażami. Światło przechodzące przez kolorowe szkiełka nie tylko nie narusza ich, ale jeszcze bardziej wydobywa z nich zachwycające barwy i uszlachetnia całą, misternie przedstawioną na witrażu scenę. Zrozumiano, że Chrystus nie tylko nie naruszył dziewictwa Matki, ale jeszcze uszlachetnił je, sprawił że dopiero dzięki Niemu, dzięki Jego pięknu, nabrało ono jeszcze większej doskonałości, jeszcze bardziej porywającego piękna.

Trzeci obraz pochodzi z Ewangelii wg św. Jana[3]. Gdy po swoim chwalebnym zmartwychwstaniu Zbawiciel przychodzi do zamkniętych w wieczerniku apostołów, nie otwiera drzwi. Podobnie rzecz się miała z Jego cudownym rodzeniem, nie naruszył on bramy panieństwa swojej Matki. Widzimy z tego porównania, że w pewien sposób rodzenie Chrystusa zapowiadało Jego zmartwychwstanie, ale również pokazywało, że Pan przed i po zmartwychwstaniu jest tą samą osobą: w czasie swego rodzenia dokonuje podobnego cudu, jak przy powstaniu z martwych.

Widzimy znowu, że podobnie jak macierzyństwo Maryi broni prawdy o Chrystusie, tak też się dzieje z Jej dziewictwem. Można powiedzieć, że macierzyństwo Maryi pokazuje, że Chrystus jest prawdziwym człowiekiem – kto ma ludzką matkę jest człowiekiem. Natomiast dziewictwo Maryi pokazuje, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem, ponieważ nikt inny w taki sposób się nie rodzi. Z prawdy o dziewictwie Maryi wynika jeszcze jedna nauka: Pan Bóg, kiedy przychodzi do nas, nie narusza naszej natury, ale ją uszlachetnia i uświęca.

Tytuł Panna nad pannami może sugerować jakieś przeciwstawienie: z jednej strony Maryja – z drugiej pozostałe dziewice. Jest dokładnie na odwrót: czystość Maryi stała się i nadal jest inspiracją oraz  potężnym wsparciem dla wielu osób, zarówno tych które wybierają dobrowolnie dziewictwo, dla których czystość jest wyrazem oblubieńczej miłości do Boga, wyłączności, ale też dla wszystkich osób, które zachowują czystość właściwą dla swojego powołania. Bogurodzica jest rzeczywiście Maryją dla wszystkich tych osób: Gwiazdą morza, która wskazuje stosowny kierunek, Oświecicielką, która rozprasza obojętność i ciemności grzechu, Morzem goryczy na fałszywie słodką truciznę pokus i Panią, która potrafi odnieść wspaniałe zwycięstwo we wszystkich, którzy Jej szczerze zawierzyli.

Komentarz: o. Arnold Pawlina OP


[1] Prawda o dziewictwie Maryi jest dogmatem wiary, została ogłoszona na Synodzie Laterańskim w 649 r.

[2] Por. Wj 3.

[3] J 20, 19-31.