Św. Antoni Padewski, św. Kazimierz królewicz, św. Teresa Wielka i wielu innych byli nazywani Zwierciadłem cnót. O św. Alojzym Gonzadze mówiono – Zwierciadło niewinności. Św. Gertruda bywa wzywana tytułem Zwierciadło pokory. Św. Elred napisał traktat – Zwierciadło miłości. W pierwszej połowie XIV wieku postało dzieło zwane Zwierciadłem zbawienia ludzkiego, które opisywało historię życia Jezusa i Maryi. Zatem osoba nazwana zwierciadłem posiada dwie cechy: jest czysta jak lustro oraz odbija, ukazuje w sobie różne cnoty takie jak miłość, niewinność, cierpliwość, łagodność, umartwienie. Podobnie książki nazwane zwierciadłem mają w sposób czysty odbić w sobie historię, mądrość, naukę. Nazywając Maryję Zwierciadłem sprawiedliwości chcemy również podkreślić te dwie cechy charakterystyczne, że jest czysta jak lustro, oraz że odbija w sobie w sposób wierny sprawiedliwość.
Im czystsze zwierciadło, im bardziej równe tym lepiej ukazuje w sobie obraz. W duszy Maryi nie ma żadnego wykrzywienia, żadnej rysy, niczego, co naruszałoby obraz Boży, albo zwodziło nasze spojrzenie. Metafora zwierciadła niedoskonałego pokazuje, co z duszą ludzką robi grzech – wykrzywia, zarysowuje, szpeci. Obraz Boży w takim człowieku nie jest prawdziwy: albo czegoś nie widać, albo widać to, ale z trudnością, albo obraz zbyt jest powiększony, albo za bardzo pomniejszony. Celem naszego życia duchowego jest oczyszczenie i wyrównanie tego zwierciadła, jakim jest nasza dusza nieśmiertelna, żeby była czysta i jasna jak dusza Maryi.
Przyjrzyjmy się głębiej temu, dzięki czemu Maryja może być nazwana czystym zwierciadłem. Ona sama jest sprawiedliwa, a sprawiedliwość dla człowieka ukształtowanego w tradycji Pisma świętego to coś znacznie więcej niż oddanie należności. Jest to synonim prawdziwej świętości. Jest to jakby wniosek Boga, który mówi: ten człowiek jest sprawiedliwy przede Mną. Naszą sprawiedliwość utraciliśmy przez nieposłuszeństwo pierwszych rodziców oraz przez nieprawości, które wybraliśmy dobrowolnie przez nasze grzechy. Bóg widząc człowieka w grzechu śmiertelnym mówi – Ja dla niego chciałem czegoś innego, nie takiego upodlenia. To nie jest ktoś, kogo mogę nazwać sprawiedliwym. Jakże inaczej Bóg patrzy na Maryję. Nam sprawiedliwość przed Bogiem udzielana jest na chrzcie świętym, który jest sakramentem nowych narodzin. Wtedy dokonuje się przemiana nas samych. Ochrzczonemu niesprawiedliwemu, człowiekowi, zabitemu przez grzech śmiertelny, sprawiedliwość przywracana jest w sakramencie pokuty, czyli w sakramencie zmartwychwstania. Sprawiedliwość Maryi też jest darem Bożym. Tak jak w naszym wypadku, Maryja jest sprawiedliwą dzięki Męce Chrystusa. Jej poczęcie, pierwszy moment zaistnienia, jest niepokalane, bo Trójca Święta, która ma całą historię świata przed oczyma, stwarzając Maryję ogląda już Mękę Zbawiciela i chce, żeby ze względu na zasługi Chrystusa, Jego Matka była wolna od grzechu, cała piękna, cała czysta, cała święta. Maryja zatem, tak jak my zostaje odkupiona, w swoim poczęciu przez Chrystusa uczyniona sprawiedliwą. Można powiedzieć, że sprawiedliwość Maryi jest pierwszym owocem Męki Pańskiej. Wielkość sprawiedliwości Maryi to nie tylko Jej przeczyste poczęcie, jest to również Jej współpraca z łaską, która trwa przez całe Jej życie. Zatem Maryja jako Zwierciadło sprawiedliwości dzięki łasce Boże jest cała sprawiedliwa przed Bogiem, cała czysta od jakiegokolwiek grzechu.
Metafora zwierciadła zwraca jeszcze uwagę na inny ważny element. Zwierciadło nie samo jest źródłem obrazu, ale odbija obraz, nie samo tworzy promień światła, ale przekazuje go. Obraz Boży, który widzimy w Maryi, nie jest Jej własnym wytworem, nie pochodzi od Niej, z Jej wyobraźni. Ona ma go w sobie, ale nie jest jego źródłem. W tym miejscu przypomnijmy sobie definicję prawdy: zgodność obrazu bądź słów z rzeczywistością. Słowa „Maryja jest matką Zbawiciela” są prawdziwe wtedy, i tylko wtedy, gdy Maryja jest rzeczywiście matką Zbawiciela. Tę zgodność, adekwatność, nazywamy prawdą. Zatem im doskonalsze jest odbicie, im zgodność obrazu z rzeczywistością jest większa, tym prawdziwszy jest obraz. Maryja ma w sobie prawdziwy obraz Boży, to znaczy zgodny z pierwowzorem. Odbija go dokładnie, nie tworzy, nie zmienia, nie wykrzywia. Dla nas jest to zachęta do ortodoksji – prawdziwej, prawej nauki Kościoła, niewykrzywionej, nie takiej, która pewnych rzeczy nie chce wziąć pod uwagę, która odrzuca kapryśnie niektóre prawdy niewygodne, zobowiązujące, a zamiast nich inne wyolbrzymia. Nauka ortodoksyjna jest dobrym zwierciadłem. Herezja, przeciwieństwo ortodoksji, jest lustrem krzywym, zarysowanym, poplamionym – nie ukazuje prawdziwego obrazu Bożego.
Czy zatem nie moglibyśmy nazwać Maryi Zwierciadłem sprawiedliwym, prawdziwym? Z pewnością. W Maryi nie ma żadnego ani pomniejszenia, ani powiększenia odbitego obrazu. W sposób sprawiedliwy, prawdziwy przekazuje obraz Boży.
Maryja odbija w sobie doskonale Chrystusa. Pan może przeglądać się w swej Matce jak w zwierciadle i nie znajdzie żadnego wypaczenia. Tę prawdę wyraża też liturgia Kościoła. Obchodzimy uroczyście Poczęcie Jezusa, czyli Zwiastowanie[1], i Jego Narodzenie[2], oraz Niepokalane Poczęcie Maryi[3] i Jej Narodzenie[4], świętujemy Imię Jezus[5] i imię Maryi[6], obchodzimy ofiarowanie Chrystusa w świątyni[7] i ofiarowanie Maryi[8]. Pismo święte nazywa Chrystusa Sługą Pańskim, Maryję Służebnicą Pańską. Czcimy Serce Jezusa[9], pamiętamy o Sercu Maryi[10]. Celebrujemy Paschę Chrystusa, ale i paschę Maryi – tajemnicę jej Wniebowzięcia[11]. Widzimy, że Chrystus jest Królem[12], przeżywamy też królowanie Jego Matki[13]. Wiemy, że Chrystus jest pośrednikiem, zdajemy sobie sprawę, że pośredniczką jest też Jego Matka, choć inaczej niż Jej Syn. Chrystus jakby się przeglądał w Maryi. Do tego Jego Bóstwo jest odbite w dziewictwie Matki, Jego człowieczeństwo w Jej Macierzyństwie. Jak bardzo Chrystus kocha to zwierciadło, które tak głęboko pokazuje Go, które innym przekazuje obraz Jego bez zniekształcenia, bez zaciemnienia, bez rysy najmniejszej.
Maryja jest zatem Zwierciadłem sprawiedliwości. Czysta – bo usprawiedliwiona przez Syna już w chwili swego poczęcia, czysta, bo współpracująca całe życie z łaską Bożą. Jest Ona rzeczywiście zwierciadłem bez skazy. Z tego powodu dobrze przekazuje obraz Boży, nie zmienia go, nie wykrzywia. Widać w niej odbicie Sprawiedliwego, Jego obraz prawdziwy.
Rozważania przygotował: o. Arnold Pawlina OP
[1] 25 marca.
[2] 25 grudnia.
[3] 8 grudnia.
[4] 8 września.
[5] 3 stycznia.
[6] 12 września.
[7] 2 lutego
[8] 21 listopada.
[9] Piątek po oktawie Bożego Ciała.
[10] Sobota po oktawie Bożego Ciała.
[11] 15 sierpnia.
[12] Ostatnia niedziela roku liturgicznego.
[13] 22 sierpnia.