NMP z Dzieciątkiem, Aniołami i Świętymi, Monaster św. Katarzyny Aleksandryjskiej na Synaju, VI w.

Salomon stawia godny siebie tron[1]. „Sprawił też król stolicę wielką z kości słoniowej i oprawił ją szczerym złotem. Sześć też stopni, po których wstępowano na stolicę, i podnóżek złoty i dwie poręcze z obu stron i dwa lwy stojące u poręczy. Ale i innych dwanaście małych lwów stojących na sześciu stopniach z obu stron: nie było takiej stolicy we wszystkich królestwach.” [2]

            Im wspanialszy król, tym bardziej olśniewający tron. Kosztowna stolica Salomona pokazuje jego bogactwo. Oto król, który przez swoje mądre rządy bardzo wzbogacił siebie i swoich poddanych. Kość słoniowa nie zgnije, złoto nie zardzewieje – oto trwałość panowania i rodu Salomona. W sześciu stopniach dostrzeżemy wysokość godności, w siódmym – podnóżku –doskonałość władcy. Dwanaście małych lwów pokazuje władzę Salomona nad dwunastu pokoleniami Izraelskimi, dwa duże lwy odnoszą się zapewne do dynastii króla: do Judy, ojca jego pokolenia, nazwanego lwem, i do Dawida.

            Stolica Salomona ukrywa w sobie jeszcze inny ważny element. Gdzie król szukał wzoru? Kto jest prawdziwym Królem Izraela, czyż nie Bóg? Wszechmocny Pan również zbudował stolicę. Przez 6 dni stwarzał, siódmego dnia odpoczął. Jego tronem są nieprzeniknione niebiosa, ziemia – podnóżkiem – On zasiada na cherubach, przepotężnych aniołach, które starożytni Izraelici wyobrażali sobie jako lwy. Salomon patrzy na tron Boży, gdy buduje własny tron. Zatem stolica Salomonowa jest oddaniem czci Bogu, odblaskiem tego tronu niepojętego, na którym zasiada Najwyższy.

Tytuł maryjny Stolica Mądrości odnosi się do tego wspaniałego tronu Salomona[3]. Król-mędrzec jest zapowiedzią innej, prawdziwej Mądrości – Jezusa Chrystusa. Nasz Pan sam o sobie powie, że jest kimś więcej niż Salomon.

Jakże głęboko Stary Testament patrzy na Mądrość. Ona wyszła z ust Najwyższego, to dzięki niej świat istnieje. Zapragnęła mieszkać pośród synów Adama, woła po ulicach i placach. Trudno nie odnieść tego do Chrystusa – Syna Bożego. Owo wyjście z ust Najwyższego jest obrazem Jego odwiecznego pochodzenia od Ojca – zrodzenia. Dzięki Niemu powstaje świat, On jest Stworzycielem. Syn Boży staje się człowiekiem – a Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. Przez trzy lata niestrudzenie głosi. Czyż nie wyznajemy tego w Credo – Syn Boży jest zrodzony, a nie stworzony, współistotny[4] Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem.

Mądrość – Syn Boży – podobnie jak Salomon – stawia sobie wspaniałą stolicę – Najświętszą Maryję Pannę. Jak tron Salomona pokazuje mądrość króla, tak Maryja ukazuje w sobie Mądrość Najwyższego. Czysta i jasna jak kość słoniowa już w poczęciu, napełniona łaską – jak tron Salomona, który odziany jest złotem. Nie zna zgnilizny grzechu ani rdzy wady. Wysoka godnością Pani nieba i ziemi. Sześć stopni ma wyrażać sześć wielkich chórów, w których zgromadzeni są święci: patriarchowie, prorocy, apostołowie, męczennicy i dziewice[5]. A Maryja przewyższa je wszystkie. Chluba dwunastu Apostołów, nowych patriarchów nowego Izraela (Kościoła). Zapowiedzią Apostołów było dwunastu patriarchów starego Izraela, których oznaczało dwanaście małych lwów na sześciu stopniach stolicy Salomonowej. Dwa wielkie lwy odnoszą się też do Maryi, bo i Ona wywodzi się z pokolenia Judy, z domu Dawida.

Jeśli lwy z tronu Salomona oznaczają cherubiny, potężne anioły, które przede wszystkim jaśnieją mądrością – to znacznie większą mądrość widzimy w Maryi, której Najwyższy powierza Swoje tajemnice: tajemnicę wcielenia[6], zbawienia[7] i Trójcy Świętej[8] w Zwiastowaniu. Akatyst ku czci Bogurodzicy nazwie naszą Panią głębiną nawet anielskim okiem niezbadanącudem, o którym brak słów aniołom. Ojcowie Kościoła mówią o Niej, że jest większa niż niebiosa, bo one nie są w stanie objąć Najwyższego, a Maryja zamknęła go w swoim łonie.

Salomon, najpierw zbudował sobie stolicę, a potem zasiadł na niej. Mądrość – Jezus Chrystus podobnie – najpierw stworzył swoją Matkę, a potem zasiadł na niej – przyjął z niej ciało i stał się człowiekiem. Zasiadanie Chrystusa, nowego Salomona, może odnosić się do tajemnicy Jego Wcielenia. Salomon buduje swoją stolicę w pełni swej świetności i bogactwa, gdy przybywa do niego królowa Saby i jest zdumiona, bo widzi znacznie więcej niż się spodziewała. Nowy Salomon – Jezus Chrystus – Mądrość – podobnie:  w pełni czasów staje się człowiekiem, to znaczy zasiał w łonie Maryi i panuje ze swojej wspaniałej stolicy.

Jakże wielkim musi być ten, który posiada taką stolicę. Jeśli wielkość jakiegokolwiek dzieła pokazuje geniusz twórcy, to jak wielka musi być mądrość Zbawiciela, skoro sam Jego tron mądrością przewyższa cherubiny, a dla aniołów i świętych jest tajemnicą.

Komentarz przygotował: o. Arnold Pawlina OP 


[1] Tradycyjnie słowo stolica oznacza przede wszystkim tron, miasto w dalszym znaczeniu, jako miejsce gdzie znajduje się tron.

[2] 2 Krn 9, 17 – 19. (Za Biblią Wujka)

[3] Nie bez przyczyny nazywamy Maryję Tronem Salomona w Godzinkach o Jej Niepokalanym Poczęciu.

[4] To znaczy, jest Bogiem, tak samo jak Bóg Ojciec.

[5] Jest to myśl zaczerpnięta od św. Antonina z Florencji.

[6] Łk 1, 31-32: « Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida ». Zatem Syn Maryi będzie zarazem Synem Najwyższego.

[7] Świadczy o tym imię Najświętsze Imię Jezus – Pan zbawia. Por. Mt 1, 21: « On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów. »

[8] Łk 1, 35: « Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego [Ojciec] osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym